Jeśli Twoje dziecko nagle błaga o pozostanie w domu, oto kilka sposobów, aby dowiedzieć się, co się naprawdę dzieje.
Kilka lat temu przyszła do mnie mama, ponieważ jej córka Lola miała napady złości i odmawiała chodzenia do szkoły. Nie mogła zrozumieć, dlaczego – Lola wydawała się kochać swojego nauczyciela i przyjaciół i cieszyła się pierwszą klasą. Po krótkich poszukiwaniach dowiedziałem się, że Lola niedawno była w domu z grypą, gdzie oglądała telewizję tyle, ile chciała. Kiedy musiała wrócić na zajęcia, zaczęła mieć napady – zdała sobie sprawę, że fajniej jest zostać w domu!
Próba unikania szkoły przez udawanie choroby, płacz i przylgnięcie do ciebie lub protestowanie przeciwko wyjściu z piżamy jest bardzo powszechne w wieku szkoły podstawowej. Często jest to tylko mały krok wstecz w naturalnym dążeniu dziecka do niezależności, ale czasami może to oznaczać problemy z lękiem. Niezależnie od przyczyny, istnieje wiele strategii, których możesz użyć, aby dziecko chętnie wróciło do szkoły.
Rozpoznaj jego obawy.
Uważamy, że przedszkole i wczesne klasy są łatwe, ale dla dzieci szkoła to ciężka praca! Przestrzeganie zasad i ćwiczenie nowych umiejętności wymaga energii i wysiłku. Więc jeśli Twoje dziecko właśnie miało relaksującą przerwę zimową, kiedy mogło jeść swoje ulubione potrawy i przytulać się z tobą przez cały poranek – lub nawet jeśli było chore w domu, jak Lola – może zdecydować, że wolałoby być w domu niż pracować ciężko w szkole.

Ponadto od 5 roku życia następuje naturalny wzrost niepokoju, gdy dzieci zaczynają rozumieć, że jesteśmy bezbronni. Bez względu na to, jak stabilne jest ich życie, dzieci mogą obawiać się śmierci, kontuzji lub utraty rodzica – zwłaszcza jeśli w wiadomościach jest coś przerażającego. Będąc w szkole, mogą martwić się, że coś złego może przydarzyć się ich rodzicom – lub im samym – i nie będą tam, aby się nawzajem chronić. Dzieci cieszą się nową niezależnością w tym wieku, ale też się jej boją.
Zmniejsz zabawę.
Jak odkryli rodzice Loli, czasami dzieci chcą opuścić szkołę tylko dlatego, że dom jest lepszym miejscem do życia. Rozwiązaniem jest nudne pozostawanie w domu! Kiedy Twoje dziecko skarży się na ból głowy rano, oceń, czy rzeczywiście jest chore. Jeśli nie ma gorączki, wymiotów ani innych charakterystycznych objawów, spróbuj nakłonić je do pójścia do szkoły. Możesz powiedzieć: „Po prostu spróbuj. Zawsze mogę po ciebie przyjechać”, ponieważ wyprowadzenie go za drzwi to połowa sukcesu. W dni, kiedy pozostaje w domu, oczywiście powinieneś się nim opiekować, ale nie dawaj mu czasu przed ekranem ani smakołyków. Kiedy dowie się, że dzień choroby to nie dzień zabaw, prawdopodobnie będzie chętne do powrotu na zajęcia.
Rozwiąż sytuację.
Twoje dziecko może być zaniepokojone konkretnym problemem, od autobusu po dręczyciela, ale nie może do końca wyrazić lub zrozumieć, czego chce uniknąć. Jeśli mówi, że nie chce chodzić do szkoły z powodu bólu brzucha, spróbuj pomóc mu połączyć kropki, mówiąc: „Wiesz, czasami boli mnie brzuch, kiedy martwię się o spóźnienie. Ale jeśli myślę o tym, jak zdążyć, brzuch zwykle przestaje boleć. Czym się martwisz?” Możesz dowiedzieć się, że jakiś dzieciak jest dla niego podły w klasie lub boi się, że zostanie porwane, jak widziało w wiadomościach. Jeśli nie jest w stanie wyrazić słowami, co jest nie tak, zapytaj jego nauczyciela.
Gdy znajdziesz prawdziwy problem, porozmawiaj z nauczycielem (lub pedagogiem szkolnym), zwłaszcza jeśli chodzi o nękanie, o rozwiązaniach. Często odrobina dodatkowej uwagi ze strony nauczyciela może zdziałać cuda.
Zajmij się głębszymi problemami.
Jeśli Twoje dziecko nieustannie sprzeciwia się chodzeniu do szkoły, jest tak zrozpaczone, że nie może przestać płakać, lub wykazuje inne oznaki niepokoju, takie jak koszmary lub strach przed samotnością, poproś pediatrę o wizytę u terapeuty, który koncentruje się na dziecięcym niepokoju. Inna mama, którą znam, zdała sobie sprawę, że coś jest nie tak, kiedy jej córka była w pierwszej klasie. Annie zawsze martwiła się, że powie lub zrobi coś złego, ale radziła sobie w przedszkolu z wychowawcą. Jednak w pierwszej klasie jej niepokój stał się tak silny, że próbowała się zsikać, mając nadzieję, że jej ubrania będą zbyt mokre, aby iść do szkoły. Po dwóch latach terapii Annie robi duże postępy i dobrze sobie radzi w szkole.
Pamiętaj, że bycie w nowej klasie to duży krok – a skokowi rozwojowemu często towarzyszy krok wstecz. Wzmocnij swoje dziecko, mówiąc: „To może być trochę przerażające, ale jesteś w stanie sobie z tym poradzić!” Świadomość, że potrafi przezwyciężyć swoje problemy, może być jedną z najważniejszych lekcji, jakich nauczy się w szkole lub poza nią.